Niedoczynność tarczycy jest chorobą, której rozpoznanie często bywa trudne. Przyglądając się bowiem objawom, jakie jej towarzyszą, śmiało można stwierdzić, że każdy pacjent może ją przechodzić inaczej. U niektórych pojawiają się silne, charakterystyczne objawy, które pozwalają od razu rozpoznać chorobę, zaś u innych objawy są na tyle lekkie, że nijak nie można ich powiązać z opisywanym schorzeniem.
Niemniej jednak – nieważne, czy objawy są silne, czy nie, każdy człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, że nieleczona niedoczynność może trwale uszkodzić niektóre z naszych narządów, jak również całych układów. Badania dowiodły, że ma ona zły wpływ na serce, jak również układ krążenia, ruchu, czy rozrodczy. Bardzo często zdarza się, że kobiety, które mają problemy z zajściem w ciążę chorują na niedoczynność tarczycy. W skrajnych przypadkach niedoczynność może doprowadzić do śpiączki hipometabolicznej, która, nie ma co ukrywać, może zagrażać życiu chorego. Właśnie dlatego lekarze tak często zalecają obserwację własnego organizmu. Tylko my bowiem jesteśmy w stanie stwierdzić, żę dzieje się z nim coś niepokojącego. Można oczywiście regularnie badać hormon tarczycy, jednak Ci, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, żę mogą być chorzy, najczęściej mają z tym problem.
Obserwując swój organizm, powinniśmy zwrócić na niepokojące objawy, do których należą:
Powyższe objawy są jednymi z najczęściej występujących u chorych na niedoczynność tarczycy. Jeśli zauważymy, że większość lub choć część z nich występuje u nas, warto zbadać się pod kątem tego schorzenia.
Subkliniczna niedoczynność występująca u pacjentów poza ogólnymi objawami, cechuje się również innymi, dzięki którym lekarz jest w stanie określić u pacjenta, który się do niego zgłosił, rodzaj choroby. Dlatego tak ważna jest obserwacja swojego ciała, dzięki której bez problemu będziemy mogli określić, co nas niepokoi.